nicebastard

napisał o Miód

To jest tak, że zwyczajnie wypada zobaczyć zwycięski film z Berlina, nawet mimo przeczucia, że to nie będzie moje kino. Nie brak w tym filmie scen, które urzekają, ale niestety nie brak także takich, które nużą. Być może w kontekście dwóch poprzednich części trylogii doceniłbym "Miód" bardziej. Dodatkowy punkt w ocenie za rozbrajającą kreację głównego bohatera.

Koleś, któremu podobała się "Aurora", czuje się znużony. Nie wierzę w to, po prostu nie wierzę... ;)

Esme, piękno ma to do siebie, że łatwiej nuży niż brzydota :)

Ładny "cytat", jak z Wilde'a. Tylko on by pewnie uzupełnił "and that's why I married a monster".

:) mam powody, dla których nie uzupełniłem